na granicy

Nie utkną w Grecji, tylko zmienią trasę. Zamiast iść tradycyjnym szlakiem bałkańskim, będą leźć przez Bułgarię, Rumunię, Ukrainę i dalej przez Polskę. Dopiero w Polsce może ich spotkać niespodzianka, bo Niemcy zamkną granicę z Polską i my w Polsce zostaniemy z tym całym bałaganem. Nikt ich nie trzyma ale i nikt ich do Grecji nie zapraszał. Powinni bezpośrednio udać się do celu, np. do życzliwej im Merkel. Trasa którą przemierzają tzw. uchodźcy, kojarzy mi się z powiedzeniem "A po nas choćby potop". Dla nich najważniejsze są perspektywy lepszego życia na czyjś koszt. Już chyba lepiej mieć własnych nierobów niż obcych niechętnych do integracji i przyjęcia miejscowej kultury. Mało że leń i rozrabiaka, to jeszcze odszczepieniec. Nigdy nie powinno dojść do niekontrolowanego przyjmowania kogokolwiek każde państwo powinno bronić swoich obywateli i dbać o ich bezpieczeństwo pomagać trzeba zgłową i tylko tym którzy faktycznie tej pomocy potrzebują Niemcy mogli ustalić kto w jakim zawodzie bedzie pracował i na takich warunkach przyjąć jeśli mają za mało robotników a tak to na sowoją głowę iEuropejską ściągnęli miliony zasiłkowiczów i uzurpatorów cudzej własności ze o innych już nie wspomnę